Ten film troche mi przypominal Czerwonego Smoka z rozmow, Anthony Hopkins pokazal znow swoja klase, genialnie zagral a film mi sie bardzo podobal, szczegolnie dialogi.Przychylam sie ze koncowka mogla byc zakonczona na wyjsciu Williego ,ale i tak zasluguje na 8/10
takie uczucie jakby deja vu, co? mamy oskarżonego, tajemniczego i intrygującego jak Lecter, ba! to aktor grający Lectera, bardzo dociekliwego młodego faceta, nazywającego się WILL próbującego posadzić drania, rozmawiającego z Tedem jak Hannibal z tamtym Willem, a w tle nazwisko Crawford.