Film po prostu poniżej przeciętnej. Ocena na filmwebie - jak niemal zawsze - zawyżona. Właściwie nie wiadomo po co powstał ten film - jako sensacja nie trzyma w napięciu, nie ma żadnej psychologicznej czy intelektualnej gry między głównymi oponentami, jeśli ktoś tutaj takową widzi, to chyba nie wie jak wygląda walka intelektów; akcja właściwie po prostu cieknie jak mętna woda z kranu, bez jakiejś wyższej struktury nadającej całości wyższy sens.
Spoiwem filmu jest oklepany temat, tutaj w dodatku zrealizowany w bardzo kiepski sposób. Powiedziałbym, że to zlepek płytkich scen złączony prostą, niezaskakującą, sztampową historią, bez żadnego absolutnie przesłania. Całość intrygi rozwiązuje się w jednym, niewyszukanym pomyśle, co dodatkowo wzmacnia niesmak związany z oglądaniem tej produkcji.
A mówienie o jakimś psychologicznym napięciu, które buduje doskonały klimat jest już kompletnym nieporozumieniem. To prawda - jest tutaj trochę więcej psychologicznego napięcia, niż w American Pie, ale znacznie mniej, niż w Kubusiu Puchatku.
Żeby realne napięcie w ogóle mogło zaistnieć, film potrzebowałby znacznie szerszego spektrum interakcji między bohaterami, spęcia w psychologicznej i intelektualnej walce, czego brak jest zresztą jedną z większych wad tej produkcji. Ostatecznie napięciem nazywa się na tym forum irytację towarzyszącą bezsilności i parę poprawnie zagranych spojrzeń, wszystko to w ilości nieznacznej i wobec niedostatków intrygi nie budzące żadnego szczególnego poruszenia, raczej ziewnięcia.