PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=286244}

Słaby punkt

Fracture
7,6 164 509
ocen
7,6 10 1 164509
6,5 21
ocen krytyków
Słaby punkt
powrót do forum filmu Słaby punkt

Przewidywalny...

ocenił(a) film na 6

SPOILERY
Ta akcja z podmianką broni - spodziewałem się tego 5 minut po strzale, a gdy powiedzieli, że nie znaleźli broni, to już byłem tego pewien. Więc odpowiedź na głowną zagadkę była mi znana po 20 minutach filmu... nienajlepiej...
Hopkins zagrał świetnie, ale jego rola była nieciekawa raczej - zbyt olewcze zachowanie na sali sądowej, kontra jego wniosek o wypuszczenie z powodu braku dowodów powinno być podejrzane dla więcej niż jednej osoby. Tym bardziej, że praktycznie od razu kazał odłączyć żonę od respiratora.
Poza tym scenariusz raczej przeciętny. A panu Goslingowi życzę lepszych ról. Nie - inaczej - ról w lepszych filmach.

ocenił(a) film na 8
_guchy_

100% się zgadzam!

ocenił(a) film na 6
pepe_lwa

Ale oceniasz na 8/10... :)

ocenił(a) film na 9
_guchy_

Bo jest bardziej rozgarnięty od Ciebie;) Następny megaloman...pepe przynajmniej umie docenić film, mimo jego rzekomej przewidywalności, bo nie degraduje to w żaden sposób filmu, lub tylko bardzo nieznacznie, jeśli film jest na tyle dobry, a ten jest bardzo dobry.

ocenił(a) film na 6
uwieziona

Jeślibym faktycznie nie doceniał filmu to dałbym mu 3-4/10. Jeśli zaś widzę dobrze wykonany, ale jednak n-ty film, w którym jest powielany jakiś schemat, nie mam oporów przed wystawieniem mu gorszej oceny.
No, ale w końcu jesteś perfect, bo każdy daje Kung-Fu Pandzie 10/10, a Martwemu Złu 2/10. Co sobą K-FP reprezentuje? dla mnie na jednorazowe obejrzenie, z kolei Martwe Zło nie każdy musi lubieć i ma wiele skaz, ale to jest jeden z przełomowych filmów w swoim gatunku, .
Ale to Ty jesteś rozgarnięty/a, więc co ja Ci będę opowiadać... :/

ocenił(a) film na 9
_guchy_

Film "Kung Fu Panda" (rzeczywiście miałeś się czego przyczepić;)) w swoim gatunku jest bardzo fajny i uczy bawiąc i nie da się tego filmu porównywać ze "Słabym pkt" bo to kompletnie inny film. Poza tym, to że film jest na "jednorazowe obejrzenie" wcale nie znaczy, że nie może być świetny. Jeśli zaś o "Martwe zło" chodzi, to jak sam zauważyłeś nie każdy ten film musi lubić i ma wiele skaz, więc mam pełne prawo wystawić mu 2. Przełomowy? Może, jednak wątpię, czy jego brak by cokolwiek zmienił we współczesnej "horrorografi". Jeśli zaś o sam "Słaby pkt" chodzi to chwali Ci się, że mimo wszystko dajesz mu 6 a nie niżej (biorąc pod uwagę jednak różne aspekty) a aluzję o docenianiu filmu wysnułam ponieważ myślałam , że głównym powodem zaniżenia przez Ciebie oceny tego filmu była owa przewidywalność. Jeśli zaś o "aluzję" odnośnie rozgarnięcia chodzi, to było powiedziane pół żartem-pół serio, aczkolwiek rzeczywiście mogło być odebrane jako nazbyt chamskie, jeśli tak to przepraszam.

ocenił(a) film na 7
uwieziona

Klimat filmu jest ok, poziom napięcia w czasie jego trwania do końca, w moim przypadku, utrzymywał się na równym wysokim poziomie. Hopkins w swej roli stanął na wysokości zadania i nadał tej produkcji szczyptę tajemniczości. Jednak brakowało temu filmowi czegoś więcej niż tylko 2/3 rozmów i 5 minut na sali rozpraw. Trochę żal, że schemat wziął górę i tak to się potoczyło, nie mniej jednak warty jest obejrzenia. Ode mnie 7/10. Odnosząc się do "Martwego Zła", uważam Twoje zdanie za nie do końca przemyślane, mimo iż filmu nie oglądałem. Mianowicie chodzi mi tu nie o ocenę jaką wystawiłaś, choć średnia ocen wskazywała by, że "podpisałbym" to pod zaniżanie, a o fakt w którym wątpisz w jego przełom... Najwyraźniej umknął Ci szczegół, iż film nakręcony został 30 lat temu!! więc w tamtych czasach na pewno był swego rodzaju nowatorski...

ocenił(a) film na 8
_guchy_

Ty wiedziałeś po 20 minutach, ktoś inny nie. i co teraz?

ocenił(a) film na 6
montee

I teraz to, że jak ktoś obejrzał "X" filmów o podobnej tematyce (ja), to pisze to, co napisał, o ile będzie mu się chciało.
Jeżeli zaś dla kogoś jest to drugi, może trzeci film o tematyce zbrodnio-sądowej (załóżmy, że to Ty), to wtedy rodzą się Ochy i Achy, peany zachwytu i oceny w rodzaju 9/10, 10/10. Sam bym tyle temu filmowi dał, gdyby powstał mniej więcej w tym samym czasie co "Uznany Za Niewinnego", czyli około 1991. Zakładam, że wielu miłośników serialów typu CSI: Miami przyznałoby mi rację, choć tam (nie wiem, nie oglądam) spraw sądowych raczej nie ma.
Całkowicie pomijam w mojej odpowiedzi fakt zwykłej spostrzegawczości...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones