PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=286244}

Słaby punkt

Fracture
7,6 164 465
ocen
7,6 10 1 164465
6,5 21
ocen krytyków
Słaby punkt
powrót do forum filmu Słaby punkt

Dla mnie film bardzo dobry chociaż zmieniłbym zakończenie:) To taka osobista uwaga.Co do filmu to rzecz jasna-po prostu Anthony Hopkins!!! Bardzo dobrze wykreowana i zrealizowana postać mordercy,którego trudno osądzić i co najgorsze ja nie potrafiłem odróżnić dobra od zła!!!
Polecam wszytskim,o ile ktoś lubi tego rodzaju kino

diplodog

zaskakuje mnie tylko, że nie potrafiłes odróznic dobra od zła....nie żebym koiecznie taką granicę musiała postawić w każdym filmie, ale tutaj, dla mnie, postac grana przez Hopkinsa jest tak skrajnie psychopatyczna, że skrecało mnie w każdej scenie z nim. Uwazam nawet- może trochę dlatego, że jestem na świezo po fracture, że jesli chodzi o zło grane "aktorem", to ta rola jest dużo bardziej jednoznacznie zła niż nawet postac Hannibala. Hopkins, był po prostu obrzydliwy, ja dalabym mu za to oskara!! Choćby ze wzgledu tylko na sposób odegrania - to odróznienie zła i dobra wydaje mi się nietrudne. Poza tym- scenariusz wrecz epatował takimi scenami, ktore to zło uwypuklały- zaplanowane morderstwo, strzelanie patrzac ofierze prosto w twarz, wszystkie te cyniczne teksty do goslinga o żonie- typu, ze juz raczej na wycieczkę się nie wybierze, czy odłoczenie jej od aparatury i z tego także uczynienie rozgrywki z goslingiem- ta postac nawet w najmniejszym stopniu nie ma cech, ktore powodowałyby opowiedzenie się za nią, nawet przy uwzględnieniu, że był zdradzany.

krasta

Krasta masz rację... Nie ma dwóch zdań co do postaci granej przez Hopkinsa. Odegrał rolę obrzydliwie dobrze. Przypomniał mi się film "dziewczyna z perłą" Wiem, że nie jest powiązany tematycznie, ale ma jednak wspólną cechę z tym filmem. Tam reżyser kadrował bardzo efektywnie dłonie, twarze tak by nadać specyficzny-tajemniczy klimat. Głównie chodzi mi o moment zobaczenia obrazu "dziewczyny z perłą" przez żonę malarza- która to z oburzeniem odwróciła głowę twierdząc, że obraz ma zabarwienie erotyczne, a przecież dziewczyna zwilżone miała tylko usta, lekko rozwarte. Wzrok wpatrzony w malującego...I to właśnie wystarczyło by nadać pikantności obrazu, który tak naprawdę emanował erotyką-jakby na to nie patrzeć. Do czego dążę? Tak samo i w tym przypadku aktor odgrywa swoją rolę. Może dlatego nie każdy potrafił odróżnić dobroć od zła, choć ja osobiście podzielam zdanie Krasty. Każdy maleńki aspekt oddziaływał na mnie niesamowicie. A najmocniej podkreślony w tym filmie jest właśnie moment w którym morderca strzela do swej ofiary(tym samym żony) patrzą jej prosto w oczy. Czy może być lepiej pokazana zło?! No chyba, że chcemy tutaj rozcinać ofiarę, faszerować i wypychać, ale mnie osobiście mniej działa to na psychikę gdyż takie morderstwa są aż przesączone sztucznością. Film wtedy jest niesamowicie naciągany. Człowiek już nie skupia się na tym czego przede wszystkim ma dotyczyć film. Pozdrawiam
majka

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones